Co dla mnie znaczy być Siostrą Jezusa?
To stawać się Jego Oblubienicą.
Pierwsze słowo, które pojawiło się we mnie po przeczytaniu pytania, to relacja. Relacja do Osoby i relacja z Osobą. Czyli jaka jest moja relacja do Jezusa i z Jezusem? Relacja osobowa – relacja miłości oblubieńczej.
Być Siostrą Jezusa to mieć relację z Jezusem, który Jest Miłością. Każdy dzień jest łaską, która odkrywa przede mną Tą Miłość, Miłość Oblubieńczą. Po pierwsze Miłość Chrystusa do mnie. To właśnie w świetle tej Miłości mogę odkryć jaka jest moja miłość do Chrystusa. Po drugie moja miłość do drugiego człowieka.
To w codzienności odkrywam Chrystusa, który daje się poznać jako „Inny”, co znaczy „Święty”.
Być Siostrą Jezusa, to przede wszystkim być Człowiekiem modlitwy, a jeszcze inaczej być Siostrą modlitwy. To na modlitwie poznaję Jezusa i moja relacja z Nim staje się głębsza, bo przecież On mieszka w moim sercu i w sercu każdego człowieka. Zejść do głębi serca i trwać w jedności z Oblubieńcem, któremu zostałam poślubiona. Jak często można o tym zapomnieć…? Jak często można wyjść z głębi serca i trwać na powierzchni…? A przecież będąc ukrytą w sercu Jezusa, ukrytą w izdebce swego serca patrzę nie swoimi oczami, ale oczami Oblubieńca, oczami które widzą w drugim swego Oblubieńca. Serce, które prowadzi nieustanny dialog z Oblubieńcem. Dlatego tak ważne jest, aby zejść do izdebki swego serca i tam trwać pomimo hałasu tego świata. Być w centrum tego świata, ale jakby poza, bo nieustannie w relacji, w spotkaniu, w jedności z Oblubieńcem – trwać w głębi serca.
Panie daj mi jeszcze większe pragnienie przebywania z Tobą w głębi mego serca. Niech śluby, które Tobie złożyłam będą nieustannym Uwielbieniem Ciebie.
Być Siostrą Jezusa, to również gotowość i pragnienie do złożenia ofiary ze wszystkiego, co jest moje, co mnie oddala od Oblubieńca. Eucharystia jest czasem i miejscem ofiary, która dokonuje się podczas konsekracji. Jezus składa siebie w ofierze za każdego człowieka, ale jest to też moment, gdzie moje życie jest łamane, rozdawane. Podczas każdej Eucharystii brzmi pytanie: czy jesteś gotowa i czy chcesz być łamaną, rozdawaną tam gdzie Bóg tego zapragnie? Konsekracja zakonna…czyli ofiara i gotowość na wszystko. Eucharystia miejsce, gdzie najbardziej wybrzmiewają trzy śluby zakonne: posłuszeństwo, ubóstwo i czystość. W tej małej hostii, która jest łamana i rozdawana jest pełnia tych trzech ślubów, pełnia i szczyt największej Miłości.
Tak jak pisał św. Wincenty Pallotii: „Niech każdy dzień będzie przeżywany jako dziękczynienie za odprawioną Mszę Świętą oraz jako przygotowanie do odprawienia Mszy Świętej.” Niech tak będzie w życiu każdej z nas!
siostra pallotynka